Dlaczego powinniśmy interesować się długiem publicznym?
Prawie bilion złotych wciąż rosnącego długu publicznego dla większości z nas jest kwotą abstrakcyjną. Musimy jednak mieć świadomość, że to co się dzieje z długiem publicznym ma silny wpływ na naszą gospodarkę, a przez to także na nasz poziom życia.
Po pierwsze wyższy dług publiczny, to większe ryzyko kryzysu finansów publicznych. Taki kryzys to spadek PKB, wzrost bezrobocia i niższe płace dla tych, którzy pracę utrzymają. Nie można jednoznacznie powiedzieć, jaki poziom długu publicznego jest bezpieczny. Ta wartość zmienia się w zależności od sytuacji w gospodarce i nastrojów na rynkach finansowych. Uwidocznił to kryzys w strefie euro – przed 2008 rokiem inwestorzy nie mieli obaw przed pożyczaniem pieniędzy Grecji, Hiszpanii, Słowenii czy Węgrom; później jednak zrewidowali swoje oceny, a wymienione kraje pogrążyły się w kryzysie. Niemniej, im niższy dług publiczny, przy innych czynnikach nie zmienionych, tym dany kraj jest bezpieczniejszy.
Po drugie wysoki dług publiczny, i szerzej zły stan finansów publicznych, to czynniki które cały czas hamują szybszy wzrost gospodarczy Polski. Jest to szczególnie istotne, bo pomimo sukcesów ostatnich 25 lat Polska wciąż jest szóstym najbiedniejszym państwem Unii Europejskiej. Jeżeli chcemy osiągnąć poziom życia bogatych państw Europy Zachodniej, musimy dbać o wzrost gospodarczy.Tymczasem zły stan finansów publicznych, widoczny w permanentnych deficytach i wysokim zadłużeniu sprawiają, że oszczędności gospodarstw domowych zamiast finansować rozwój firm, idą na finansowanie wciąż rosnącego długu publicznego. W konsekwencji możemy przekazać mniejszy zasób kapitału przyszłym pokoleniom. Ponadto wysoki dług publiczny czyni Polskę krajem bardziej ryzykownym. Zniechęca to zagranicznych inwestorów, a ci którzy decydują się na wejście do Polski oczekują wyższego oprocentowania, jako rekompensaty ryzyka. W efekcie polskie firmy szukające środków na rozwój muszą płacić więcej, co ogranicza ich możliwość wzrostu.
Jako FOR uruchomiliśmy w 2010 roku w Warszawie licznik długu by cały czas przypominać o stanie finansów publicznych. Obywatele słuchając obietnic polityków, szczególnie tych dotyczących wyższych wydatków publicznych, muszą pamiętać nie tylko o ich bezpośrednich skutkach, ale także o ukrytych kosztach. Łatwo i przyjemnie można obiecywać wyższe zasiłki, dodatki etc., znacznie trudniej jest przyznać, że oznaczają one także najczęściej szybszy wzrost długu publicznego i w konsekwencji też wolniejszy wzrost gospodarczy, czyli niższe płace i niższy poziom życia.